Rozmawiamy z dr hab. Reginą
Lenart-Gansiniec, prof. UJ
Jak definiuje Pani Profesor crowdsourcing naukowy?
Crowdsourcing łączy się ze współpracą badawczą oraz zmienia sposób interakcji badaczy z członkami społeczeństwa. W skrócie, crowdsourcing naukowy to współpraca online, w której naukowcy angażują grupę wybranych przez siebie osób o zróżnicowanej wiedzy i umiejętnościach, za pośrednictwem otwartego zaproszenia do Internetu i/lub platform internetowych, w celu podjęcia określonego zadania badawczego lub zestawu zadania.
Jakie zdaniem Pani Profesor mogą być powody włączania alternatywnych sposobów tworzenia wiedzy naukowej?
Wśród powodów włączania alternatywnych czy raczej uzupełniających sposobów tworzenia wiedzy naukowej można wskazać na demokratyzację nauki, ale także postulaty otwartości naukowej oraz presji na inkluzywność oraz responsywność nauki. Poza tym turkeryzacja, technicyzacja bądź platformizacja stają się nie tylko katalizatorem przemodelowania sposobu pracy naukowej, ale także tworzą nowe możliwości oraz dają naukowcom potencjał, aby zaangażować szerokie grono innych badaczy i/lub osób spoza środowiska naukowego do wykonania zadania lub zadań badawczych.
Jak można przybliżyć wschodzące technologie dla tworzenia wiedzy naukowej? Jak bardzo blockchain, sztuczna inteligencja, wirtualna rzeczywistość mogą odmienić oblicze nauki?
Wszystkie wymienione przez Pana technologie wydają się być obiecujące dla badaczy. Przez przypadki odmienia się stwierdzenie, że sztuczna inteligencja pozwala na prowadzenie badań w inny sposób, radykalnie przyspieszając proces odkrywania i umożliwiając przełomy w nauce. Z kolei blockchain może być wykorzystywany do automatyzacji przechowywania i udostępniania danych, a także poprawy przejrzystości i bezpieczeństwa. Z kolei technologia VR umożliwia zabieranie badaczy do miejsc, które są fizycznie trudnodostępne. Jednym słowem, wschodzące technologie przyspieszają i ułatwiają zbieranie, gromadzenie, przetwarzanie czy analizę wiedzy. Wydają się być obiecujące w kontekście zwiększenia otwartości i nawiązywania współpracy pomiędzy pracownikami naukowym i osobami spoza środowiska naukowego.
Jaka zdaniem Pani Profesor jest przyszłość crowdsourcingu naukowego w obliczu wchodzących technologii?
Z pewnością crowdsourcing nie jest już tylko modą czy tzw. buzzword. Wydaje się, że na stałe wszedł i w rzeczywistość gospodarczą, i tę naukową. Stał się nowym, alternatywnym modelem biznesowym. Jednak crowdsourcing, czy to biznesowy czy naukowy, cały czas się zmienia. Jest to konieczne, ponieważ są nowe oczekiwania inicjatorów i samych społeczności wirtualnych. Internauci od crowdsourcingu oczekują nie tylko możliwości pracy z badaczami, ale także interaktywności i rozrywki. Z kolei naukowcy oczekują nie tylko realizacji zadań badawczych, ale i rzetelności oraz jakości danych. Stąd zmiany są nieuniknione. Potrzebne są technologie, które spełnią stale się zmieniające wymagania obydwu stron. Wydaje się, że crowdsourcing mogą wspierać właśnie wschodzące technologie, jak sztuczna inteligencja, blockchain, a nawet rozszerzona rzeczywistość.
Publikacja powstała w ramach projektu, który został sfinansowany ze środków Narodowego Centrum Nauki przyznanych na podstawie DEC-2019/35/B/HS4/01446.